środa, 16 marca 2011

a oto moje ostatnie dzieło
tak mnie pochłonęła praca nad Gąską, że zapomniałam jej zrobić zawieszkę. No cóż..., mam w głowie następne Gąski i już na pewno będą "kompletne"


i chyba muszę zmienić tytuł bloga, bo coraz mniej lepię aniołków

środa, 9 marca 2011

pomalowana Zuzia

sobota, 5 marca 2011

Fasada już pomalowana i powędrowała do siostry



a w tak zwanym "międzyczasie" zmajstrowałam siedem czarownic. Zrobiłam je dla pewnej bardzo miłej Pani, która ma sześć przyjaciółek, z którymi spotyka się już od bardzo, bardzo dawna a raz do roku robią sobie Zjazd Czarownic, no i dla każdej czarownicy w tym roku wymyśliła sobie taki prezencik: